Witam.
Hoduję Genię, jest to mój pierwszy (i jak na razie jedyny) ptasznik. Aktualnie jest L11 (mam ją od L3) i od ostatniej wylinki mam z nią dziwny problem. Do tej pory wszystko przebiegało całkowicie bezproblemowo, jadła, rosła, liniała. Od ostatniej wylinki, która była notabene prawie pół roku temu, praktycznie nie je. Próbowałem różnych karmówek, zarówno nowych jak i takich, które do tej pory zajadała ze smakiem. Najczęściej po prostu podejdzie do ofiary, złapie ją... i tyle. I za parę godzin wypuszcza. Albo w ogóle olewa. Poza tym zachowuje się normalnie - czasami siedzi nieruchomo, czasami sporo się rusza, w zachowaniu poza niejedzeniem nie zaobserwowałem żadnych zmian. Terrarium po wylince też nie zmieniałem, tylko czyściłem, (ale to już w trakcie problemu), więc warunki w żaden sposób jej się nie zmieniły. Na początku tłumaczyłem to sobie zimą, bo siłą rzeczy temperatury w domu i w terra były odrobinę niższe, no ale mamy już maj, ciepło, a postępu nie widać. Wiem też, że ptaszniki potrafią nie jeść przez dłuższy czas, no ale chyba nie aż tyle.
Dodatkowo ostatnio zauważyłem coś dziwnego na odwłoku. Nie wiem czy jeden problem z drugim ma jakiś związek, ale nie wygląda to ciekawie. Załączam zdjęcie.
Z góry dziękuję za jakiekolwiek informacje i pomoc!
13184580_1172868736078541_773366656_o.jpg
Hoduję Genię, jest to mój pierwszy (i jak na razie jedyny) ptasznik. Aktualnie jest L11 (mam ją od L3) i od ostatniej wylinki mam z nią dziwny problem. Do tej pory wszystko przebiegało całkowicie bezproblemowo, jadła, rosła, liniała. Od ostatniej wylinki, która była notabene prawie pół roku temu, praktycznie nie je. Próbowałem różnych karmówek, zarówno nowych jak i takich, które do tej pory zajadała ze smakiem. Najczęściej po prostu podejdzie do ofiary, złapie ją... i tyle. I za parę godzin wypuszcza. Albo w ogóle olewa. Poza tym zachowuje się normalnie - czasami siedzi nieruchomo, czasami sporo się rusza, w zachowaniu poza niejedzeniem nie zaobserwowałem żadnych zmian. Terrarium po wylince też nie zmieniałem, tylko czyściłem, (ale to już w trakcie problemu), więc warunki w żaden sposób jej się nie zmieniły. Na początku tłumaczyłem to sobie zimą, bo siłą rzeczy temperatury w domu i w terra były odrobinę niższe, no ale mamy już maj, ciepło, a postępu nie widać. Wiem też, że ptaszniki potrafią nie jeść przez dłuższy czas, no ale chyba nie aż tyle.
Dodatkowo ostatnio zauważyłem coś dziwnego na odwłoku. Nie wiem czy jeden problem z drugim ma jakiś związek, ale nie wygląda to ciekawie. Załączam zdjęcie.
Z góry dziękuję za jakiekolwiek informacje i pomoc!
13184580_1172868736078541_773366656_o.jpg