Witam, stwierdziłem że opiszę tu moje zdarzenie sprzed paru godzin. Zdarzyło mi się to podczas przeprowadzki mojej P.cambridgei l4 do większego lokum, stare było jakieś takie mało estetyczne.
Tak więc do rzeczy chciałem aby pająk wszedł do czystego pojemnika, z którego przerzucił bym go do nowego lecz niestety pająk nie wiem jak wskoczył mi na biurko, chciałem go złapać ale pająk biegał jak szalony wszedł na klawiaturę tam go przykryłem pojemnikiem ucieszyłem się myślałem że to już po wszystkim,
po czym zrozumiałem że nie da się go z tej klawiatury zdjąć więc staram się go zmusić do wejścia na ściankę pojemnika lecz za bardzo nie chciał współpracować,
przechyliłem lekko pojemnik i w tedy pająk czmychnął na moją rękę a z ręki na plecy przestraszyłem się nie wiedziałem gdzie pająk pójdzie, na szczęscie pająk wszedł mi na głowę z której wszedł z powrotem na rękę dałem go na biurko i uciekł za nie,
zdenerwowałem się, myślałem że pająk stamtąd ucieknie pod łóżko lub jakiś inny zakamarek,
na szczęście pająk siedział grzecznie na stercie kurzu, udało mi się go złapać teraz siedzi w swoim pojemniczku i zapewne knuję jak znowu uciec :D
Tak więc do rzeczy chciałem aby pająk wszedł do czystego pojemnika, z którego przerzucił bym go do nowego lecz niestety pająk nie wiem jak wskoczył mi na biurko, chciałem go złapać ale pająk biegał jak szalony wszedł na klawiaturę tam go przykryłem pojemnikiem ucieszyłem się myślałem że to już po wszystkim,
po czym zrozumiałem że nie da się go z tej klawiatury zdjąć więc staram się go zmusić do wejścia na ściankę pojemnika lecz za bardzo nie chciał współpracować,
przechyliłem lekko pojemnik i w tedy pająk czmychnął na moją rękę a z ręki na plecy przestraszyłem się nie wiedziałem gdzie pająk pójdzie, na szczęscie pająk wszedł mi na głowę z której wszedł z powrotem na rękę dałem go na biurko i uciekł za nie,
zdenerwowałem się, myślałem że pająk stamtąd ucieknie pod łóżko lub jakiś inny zakamarek,
na szczęście pająk siedział grzecznie na stercie kurzu, udało mi się go złapać teraz siedzi w swoim pojemniczku i zapewne knuję jak znowu uciec :D